Uwaga! Sceny +18 pomiędzy dwójką mężczyzn
Historia z życia wzięta
Ja i Zayn znaliśmy się od długiego czasu, nasza przyjaźń była silna i budowała zespół. Zayn zawsze mnie interesował, jest bardzo spokojny i tajemniczy..to mnie w nim najbardziej pociągało.
Kilka tygodni temu zaproponowałem mu wyjazd do naszego wspólnego domku w górach, w sumie to nie domek ale ogromna bogata willa, ale mniejsza z tym.
Niestety naszą rozmowę usłyszał Niall. Niall sympatyczny irnalndczyk który jest z nami w zespole, też go lubię..ale nie aż tak bardzo jak Zayna.
Nie mogłem powiedzieć Niallowi, że nie może z nami jechać, to nasz wspólny dom..a szkoda.
Zayn się zgodził, to był juz nasz 3 wspólny wyjazd do domku w górach na Hintertuxie w Austrii..lubi tamtejszy klimat i stoki narciarskie. Ale wtedy nie było tak jak miało być, lawina pokrzyżowała moje plany co do Zayna, ale tym razem muszę to zrobić!
Gdy już dotarliśmy na Hintertux przed naszą willą urzekł mnie widok uroczej gejowskiej pary, od razu pomyślałem jakby to było gdybym był z Zaynem, ahhh to by było niesamowite.
- Zayn! - krzyknąłem
- Słucham ? - odpowiedział ciepłym tonem
- musimy się porzucać tym śniegiem, jest idealny na śnieżki
- jasne, to nasza tradycja - odpowedział z uśmiechem na twarzy
- dobra, weźmy się za bagaże, nikt za nas ich nam nie wniesie do domu - powiedziałem z grymasem na twarzy
- niestety Harry, niestety - odpowiedział Niall
Po wniesieniu bagaży do środka, zamknąłem oczy i przypomniała mi się zeszłoroczny wyjazd..wtedy byłem z nim sam na sam..musiałem to zrobić tym razem! Niall nie będzie kłopotem.
Zayn wyglądał idealnie w zimowym stroju, czarny i niebieski świetnie do niego pasuje.
*kilka godzin później*
Gdy już wszystko rozpalowaliśmy postanowiłem wyjść z Zaynem na taras, nasz dom był na wzgórzach więc mieliśmy piekny widok na oświetlone miasteczko i na dodatek niebo było pełne gwiazd, a Zayn uwielbia patrzeć na gwiazdy...
- Zayn, wejdźmy na taras, niebo i widok jest wspaniały - powiedziałem z szerokim uśmiechem
- okej, muszę się przewietrzyć - odpowedział
- spójrz na te gwiazdy, są piękne
- to prawda, w Londynie nie są tak dobrze widoczne - odpowidział patrząc głęboko w moje oczy
- mam ważne sprawy związane z tobą, a właściwie to sprawę chodzi mi
- HEEEJ!! co tak tu stoicie ? zimno jest, zaraz się zaczyna powtórka 1Dday, chcę zobaczyć jak to wyszło oczami kamer - Niall nie pozwolił mi dokończyć zdania
- masz racje, Harry..potem porozmawiamy - powiedział Zayn
- okej, Niall...zobaczmy jak wyszliśmy xd - odpowiedziałem
*7 godzin później*
Po siedmiu godzinach przed telewizorem byłem wykończony, z resztą nie tylko ja, Zayn ledwo patrzył na TV a Niall zasnął w 3 godzinie 1Dday. Widziałem, że dziś już tego mu nie powiem..chciałem aby był przytomny i świadomy tego co do niego mówię. Poszedłem do łóżka tak cicho jak się dało, nie chciałem obudzić Nialla, Zayn został...nawet nie zareagował gdy wyszedłem..może spal z otwartymi oczami ?
Nie byłem zadowolony z dzisiejszego dnia, miałem zrobić ważne rzeczy..a skończyło się na zmarnowanym czasie przy TV. Poszedłem spać.
*Jeden dzień później*
Lubię spać, więc nie lubię wstawać ale dziś był wyjątkowy dzień, chciałem przygotować śniadanie na Zayna i Nialla, żałuję faktu iż Horan jest z nami ale cóż. Przygotowałem kupione wcześniej frytki i hamburgery, wiem że żałosne ale nic nie było w lodówce, a McDonald był bliżej niż sklep.
Gdy wstał Zayn byłem w szoku...stał tylko w bokserkach armaniego, nigdy nie widziałem go w takim negliżu a sam widok był przyjemny dla moich oczu.
- czy mi się zdaje, czy przygotowałeś sniadanie ? - zapytał Zayn
- nic ci się nie zdaje, przygotowałem śniadanie - odpowiedziałem trzymając w dłoniach reklamówki z jadłodajni
- raczej kupiłeś haha, ale to nic..wiesz, że kocham jedzenie z McDonalda - powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy
- a gdzie Boo Bear ? Jeszcze śpi - odpowedział patrząc na frytki
- w salonie ? - zapytałem
- tak
- więc pójdę go obudzić
.
.
.
.
- Niall wstawaj, czas wstawać - czułem się jak własna matka która mnie budziła do szkoły
- okej, okej, zaraz wstaje - odpowiedział zasłaniając twarz rękoma
- pospiesz się bo skończą się frytki
- FRYTKI ?! już wstaje - podskoczył gwałtowie i pobiegł do łazienki ogarnąć się i wrócił w około 4 minuty
- Zayn, masz dziś jakieś plany ? - zapytałem niewinnie
- myślałem o restauracji pod koniec dnia - odpowiedział znów patrząc mi głęboko w oczy
- o! dobry pomysł, mogę zabrać się z tobą ?
- oczywiście - odpowiedział ze swoim cudownym akcentem
- super, nareszcie spędzimy ze sobą czas w normalnym miejscu
- wiesz co..może pójdźmy bez Nialla - powiedział cicho
- dlaczego ? - zapytałem z ciekawością
- Niall jest głośny, nieokrzesany..nie chcę aby ktoś nas poznał - znów odpowiedział mówiąc szeptem
- zaraz zaraz, czy teraz tu nie ma konkursu jazdy na nartach ? widziałem wczoraj grupę dziewczyn, niech do nich idzie
- o! dobre, będziemy wtedy sami - znów odpowiedział patrząc mi w oczy
- Niall ?!
- idę! Dziś przy ulicy Hauted jest konkurs jazdy na nartach, może tam spotkasz jakieś fajne dziewczyny
- hmm dziewczyny i sport..lubię to! - odpowiedział podskasując
*Wieczór tego samego dnia*
- Zayn! Ja juz jestem gotowy
- idę Hazz idę - powiedział schodząc po schodach
Zayn był ubrany na czarno, wiadomo..nie chiał się rzucać w oczy, wyglądał bardzo seksownie, jak zawsze.
Ja pod kurtką miałem jedynie fioletowy t-shirt, wiedziałem, że nie zmarznę..w restauracji o tej porze roku zawsze jest gorąco.
Gdy już dotarliśmy do restauracji usiedliśmy na samym końcu aby nikt nas nie rozpoznał, oboje jedliśmy to samo, nasze rozmowy nie dotyczyły tego co jest pomiędzy nami, a raczej tego co można zobaczyć na Hintertuxie.
Wiem, że Zen nie jest hetero, czuję to..jego spojrzenia i to co do mnie mówi i ze mną robi nie było na poziomie dwóch przyjaciół..modliłem się aby był gejem lub bi. Po zjedzeniu obfitej kolacji postanowiliśmy wrócić do domu, było zimno i nie chcieliśmy natknąć się na fanów którzy wywołaliby sensację, a tam gdzie gwiazdy i sensacja..pojawiają się paparazzi, cała przyjemność spokoju by znikła.
Przed domem było dużo lodu, niestety zaliczyłem orła pociągając za rękę Zayna, raze upaliśmy..nie był to bolesny upadek, wylądowaliśmy na śniegu, upadłem na jego klatce piersiowej, nasze spojrzenia znów się spotkały, ale nie tylko spojrzenia..leżałem na nim, To była chwila, ale dla mnie cała wieczność
- Harry ? wszystko okej ?
- tak, a jak z tobą ? - zapytałem podnosząc się
- tak, tak - odpowiedział śmiejąc się
- przepraszam, to moja wina - powiedziałem ze skruchą w oczach
- Hazz, to nic...równie dobrze to ja mogłem się poślizgnąć - powiedział dotykając mnie po ramieniu
Weszliśmy do domu, uważając na lód przed drzwiami
- ciekawe gdzie Niall - stwierdził Malik
- mam nadzieję, że z jakimiś dziewczynami - odpowiedziałem
Zayn nic nie powiedział, tylko lekko się uśmiechnął, widocznie jemu to tez było na rękę.
Po zdjęciu kurtek Zen zapytał czy może dziś spać w moim pokoju, powiedział że w jego okno nie chce się zamknąć, zgodziłem się..przecież nie będzie spać w zimnym pomieszczeniu lub salonie na sofie która nie jest stworzona do spania. Zayn się ucieszył..ja w sumie też, ale byłem lekko zmieszany..dlaczego ja ? a nie Niall
Było juz późno i oboje byliśmy zmęczeni, powiedziałem mu, że chciałbym z nim porozmawiać na nasz temat..
Zayn się zgodził, ale to nie wszystko..powiedział abyśmy porozmawiali u mnie w pokoju. Byłem zadowolony, nareszcie miałem szansę być z nim sam na sam
Poszedłem jeszcze do mojej toalety aby rozczesać lakier z włosów i umyć ręce..gdy wyszedłem na moim łóżku siedział tweetujący Zayn, byłem lekko spięty widząc go jedynie w bieliźnie, i na dodatek na moim łózku..świadomość tego, że będzie ze mną rozmawiać w takim stanie wprowadzała mnie w stan zakłopotania.
- Harry! - powiedział brunet
- tak to ja - powiedziałem ze śmiechem
- to o czym chciałeś pogadać, aha! Mogę spać z tobą, prawda ?
- tak, tak...łóżko jest duże, wystarczy miejsca dla nas dwóch - powiedziałem mu z lekkim zacieszem na twarzy
- Zayn, ja..od dłuższego czasu czuję do ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń...nie radzę już sobie z tym uczuciem - oznajmiłem patrząc na jego brzuch
- Harry, ja też...mój związek z Perrie to tylko przykrywka i sposób na jej promowanie w gazetach i TV
- Serio ? - byłem w szoku...myślałem, że oni są w sobie zakochani
- ale jak przykrywka ? jaka przykrywka ??
- przykrywka mojej prawdziwej orientacji..jestem gejem - powiedział patrząc na mnie z powagą na twarzy
- wiem, że jesteś w szoku..tylko ty o tym wiesz, i niech tak zostanie, i ja tez czuję coś więcej niż przyjaźń do ciebie
- dlaczego to ukrywasz ? boisz się ? - zapytałem
- tak, wiesz jak jest..gdyby opinia publiczna się dowiedziała, to byłby nasz koniec - powiedział przecierając oczy
- tylko ty wiesz..ja..nie mogę tego przed tobą ukrywać, ja ciebie ko...Harry kocham Cię
Mój świat przewrócił się do góry nogami, facet którego kocham od wielu lat jest gejem i na dodatek mnie kocha...z moich oczu wylały się łzy
- Zayn, ja ciebie też kocham...nie okazywałem tobie uczuć bo chciałem aby nasza przyjaźń nadal trwała, nie chciałem tego niszczyć - powiedziałem z wylewającymi się łzami
Chwyciłem go za ręce, były ciepłe i delikatne..po chwili Zayn się do mnie przybliżył i pocałował mnie swoimi ponętnymi ustami, odwzajemniłem pocałunek.
Czekałem na to przez wiele lat, nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy..nareszcie byłem z moim ukochanym, ukochanym który również mnie kocha.
- Harry, przepraszam, że tak z tym zwlekałem..bałem się
- już dobrze, zapomnijmy o tym co było, ważne jest to co jest teraz - powiedziałem z zamkniętymi oczmi
Ponowie znużyłem się z nim w namiętnych pocałunkach, nasze usta wzajemnie ze sobą współgrały..czułem, że to ten..ten jedyny, nareszcie byłem z moim ukochanym Zaynem.
Nasze ciała były gorące, nie wiem czy to było spowodowane temperaturą bijącą z piecyka kilka metrów za nami, czy to my sami nawzajem na siebie działaliśmy.
- Harry ? - zapytał cicho
- tak ?
- mogę ? - zapytał niewinnie
- tak - odpowiedziałem równocześnie całując do po szyi
Zayn delikatnie zdejmował ze mnie fioletowy t-shirt i spodnie, ja miałem łatwo bo był tylko w samych białych bokserkach. Położył mnie i szybkim i lekkim ruchem zdjął ze mnie spodnie, następnie położył i powrócił do całowania. Nasze ciała dotykały się, czułem, że mogę zrobić z nim teraz wszystko, ale nie chciałem dominować..postanowiłem mu się oddać.
Po przerwaniu pocałunków powiedział do mnie szeptem, że będzie delikatny.. nie miałem doświadczenia w tym temacie, ale byłem przygotowany na wszystko.
Czułem jak zdejmuje ze mnie bieliznę, czułem jego dotyk na moim członku, nie ukrywam, że podobało mi się to. Chwycił moje nogi i podniósł je lekko, przybliżył się do mnie i delikatnym ruchem wszedł we mnie,Moje ciało już łagodniej przyjęło obce ciało. Chłopak zaczął ruchy wewnątrz mnie, zaczynała ogarniać mnie rozkosz.
- Zayn…ja dłużej nie wytrzymam, mocniej! – wykrzyczałem mocno ściskając go za jego rękę
Z moich ust wydał się cichy odgłos, to nie był odgłos bólu, lecz odgłos przyjemności a Zayn, Zayn miał być delikatny..nie był, był dziki i ostry jak zawodowy aktor porno..nasze ciała idealnie do siebie pasowały.
Po skończeniu naszego pierwszego razu opadliśmy z sił, Zayn położył się obok mnie i namiętnie pocałował.. zasnęliśmy razem w miłosnym uścisku.
Na następny dzień gdy się obudziłem zobaczyłem, że obok mnie nie było Malika, pomyślałem, że to był jeden wielki sen...Ubrałem mój szlafrok w białe serduszka i zszedłem na dół, on już tam stał.
Odwrócił się do mnie i zapytał jak mi się podobała nasza ostatnia noc, uff pomyślałem..to jednak nie był sen.
Było wspaniale - odpowiedziałem, pocałowałem go i poszedłem się ubrać.
Od tamtej pory jesteśmy w sekretnym związku, zawsze będziemy się kochać.
Koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz