Występują: Zayn Malik i Niall Horan
Miłość i zemsta
Pewnego deszczowego dnia w zachodniej części Londynu ze szkoły wracał Zayn Malik.
Zayn jest uczniem Liceum, ma czarne włosy, brązowe oczy i pakistańsko-angielskie korzenie, nie ma wielu znajomych, jego ulubioną koleżanką jest Tatiana, spędzają ze sobą dużo czasu, lubią swoje otoczenie ale nic poza tym. Tatiana wie, że Zayn jest gejem ale utrzymuje to w tajemnicy bo wie jak to by się skończyło w ich środowisku.
Na początku czerwca Zayn zaprosił Tatianę do restauracji oddalonej od ich terenów o 16km, restauracja była nowa..założycielem była dobrze znana w UK Magda Gessler, Zayn lubił jej programy i postanowił, że odwiedzi jej restaurację wraz z Tatianą.
I tak też się stało, wyruszyli w podróż metrem na ulicę Graham-forest 12.
W tym samym czasie, w tym samym celu podążał tam Niall Horan, przystojny blondyn o Irlandzkich korzeniach, homoseksualny chłopak był w tym samym wieku co Zayn.
- szybciej bo wszystkie miejsca zostana zajęte - krzyczał biegnący Zen do Tatiany
- biegnę ile sie da, nie zapomnij o tym, że mam dziś okres! - wykrzyczała dziewczyna
- zawsze coś - powiedział podirytowany chłopak
- zamkną restaurację i nie wejdziemy, a ja uwielbiam Gesslerową - powiedział pod nosem
- spokojnie zdążysz - uspokajała blondynka
*Po 11 minutach*
- o! o! dwa wolne miejsca - krzyczy młody przystojny młodzieniec
- siadajmy i wpierdalajmy coś - powiedziała Tatiana, która uwielbia jeść
- masz szczęście, że zdążyliśmy, inaczej dostałabyś ode mnie krzesłem po tej brzydkiej twarzy - powiedział cichym głosem
- i dlaczego ja się z tobą koleguję ? - powiedziała do siebie kiwając głową
.
.
.
.
- dziękuję za przybycie! znów uratowałam restaurację, teraz ludzie zaczną tu przychodzić, a to wszystko dzięki mnie! - wykrzyczała Magda
( w oddali słychać brawa)
- smacznego! - powiedziała doświadczona restauratorka i osobowość telewizyjna stacji TVN
.
.
.
.
- na co masz ochotę Tatianko ? - zapytał Zayn
- chcę zjeść kebab po irańsku - powiedziała z uśmiechem na twarzy
- okej, a ja zjem sushi, dawno nie jadłem - odpowiedział
W tym samym momencie do restauracji wszedł Niall Horan, był fanem Magdy Gessler i też chciał zjeść w nowej restauracji...jak się okaże, nie tylko zje dobry posiłek ale także zakocha się.
Blondyn szedł ze słuchawkami na uszach i był zapatrzony we własne odpicie w ekranie smartfona,
a Zayn analizował zamówienie spisane na kartce...zderzyli się
- przepraszam! nie zauważyłem ciebię - powiedział wpatrując się głęboko w oczy przystojnego bruneta
- nie, nie to ja przepraszam - odpowiedział utrzymując kontakt wzrokowy z Niallem
Trwali w tym spojrzeniu przez chwilę, ale tylko chwila wystarczyła aby zakochali się w sobie.
- jestem Niall, miło mi - powiedział z uśmiechem na twarzy
- a ja Zayn - był zamurowany, to był facet z jego marzeń
- są jeszcze jakies wole miejsca ? - zapytał blondyn
- nie, ale te fotele są duże więc zmieścisz sie obok mnie - powiedział wpatrując się w niebieskie oczy Nialla
- awww, to takie miłe z twojej strony,okej dosiądę się - odpowiedział
- wiesz co chcesz zjeść ? - zapytał
- może sushi ? - odpowiedział
- to tak jak ja! - powiedział na głos
- więc złóżmy zamówienie - powiedział uroczy blondyn
Poszli złożyć zamówienie. Gdy tylko Tatatiana zobaczyła Zayna i Nialla wiedziała, że Zayn jest w nim zakochany..ona wiedziała o nim wszystko. Zayn i Niall patrzyli sobie w oczy, ale na ten czas to było tylko tyle, nie wiedzieli praktycznie nic o sobie..jedyne co to wyczuli, że są gejami, gej radar był u nich nienawodny.Po zakończeniu obiadu, trójka nastolatków postanowiła wrócić do domu. Niall poprosił o numer bruneta, Zayn natychmiast napisał my na dłoni jego numer. Pożegnali się i wrócili do domów.
*4 godziny później*
Malik przezywał spotkanie, wiedział, że Niall jest gejem i nie mogł przestać o nim myśleć...tak samo było z Niallem, też myslał o Zaynie, usneli myśląć o sobie nawzajem. Na zajutrz po szkole Niall wystukał numer do jego sympatii, po chwili odezwał się przystojny brunet:
- hallo ?
- cześć, to ja Niall - powiedział niewinnym głosem
- aaa Niall!!, witaj! - odpowiedział z wesołym tonem, Malik ucieszył się z telefonu
- może gdzieś się spotkamy - zapytał blondyn
- oczywiście - odpowiedział Zayn
- więc gdzie i kiedy ? - zapytał Niall
- o 17 przy fontannie Justina Biebera ? - okej, wiem gdzie to jest - odpowiedział brunet
- więc do zobaczenia! - odpowiedział niebieskooki przystojniak
Zayn ucieszył się z telefonu od jego nowego kolegi..czuł do niego coś więcej niż tylko lubienie
Niall równiesz był zadowolony, wiedział że musi upłynąć torchę czasu aż oboje przedją na inny poziom relacji..ewidentnie przyciągało ich coś do siebie.
*godzinę później*
Zayn bardzo ładnie wyglądał, miał na sobie czarny sweter z eleganckim bialym kołnierzykiem i czarne rurki. Niall postawił na luz..miał na sobie tylko t-shirt i obsiłe spodnie wraz z białymi converse na stopach.
Brunet już z drugiego końca fontanny zobaczył Nialla, podobało mu się to co widział, Niall był oczarowny wyglądem Zayna, lubił takich jak on..miał słabość do brunetów z pieknym akcentem.
- czeeeść - powiedzał z szerokim uśmiechem Zayn
- cześć - odpowiedział Niall
- cieszę się, że ciebie widzę - powiedział nieśmiało
- awww ja też, jesteś taki uroczy - odpowiedział blondyn
- dziękuję i nawzajem haha - powiedział Malik
- co porobimy ? - zapytał Horan
- może zjemy watę cukrową ? za nami jest budka gdzie ją sprzedają - powiedział zachęcająco
- tak! uwielbiam ją, patrz..nawet lubimy to samo, zaraz sie wzruszę - powidział z ręką na sercu
Bawili się przez długi czas, ich spojrzenia mówiły same za siebie, dotknęli się dłońmi, Zayn był w siódmym niebie, a Niall w ósmym...nigdy w życiu nie byli tak szczęśliwi. Po aktywnie spędzonym dniu udali się na wzgórza św. Miley Cyrus, usiedli tam na drewnianą ławeczkę i wspólnie patrzyli na zachodzące słońce, ich dłonie powili przybliżały się do siebie, aż w końcu splątały się w miłosnym dotyku. Zayn odwrócił się do Nialla, to brunet zrobił pierwszy krok, przybliżył się do Horana i pocałował go delikatnie muskając jego słodkie od waty usta, Niall odwzajemnił pocałunek dotykając Zayna po policzku. Mało o sobie wiedzieli ale to nie był problem, ich serca czekały na siebie przez wiele lat, wiedzieli, że znaleźli tego jedynego...nic nie było w stanie zniszczyć tego gorącego uczucia które było pomiędzy nimi..aż do czasu gdy ojciec Zayna zobaczył jak jego syn całuję się z chłopakiem.
Brunet dostał sms od ojca który kazał mu wrócić do domu, Zayn szybko pożegnał się z Niallem i pobiegł do domu. Nie spodziewał się tego co stanie się w jego domu..
Zayn wszedł do swojej willi, od tyłu zaszedł go jego ojciec
- gdzie byłeś ?! - krzyknął
- z kolegą na mieście - oznajmił
- ah, czyli to tak się na was mówi ''koledzy'' tak ? - pytał ze wściekłością na twarzy
- to tylko kolega - powiedział drżącym głosem
- widziałem jak się z nim całowałeś!! ty pier*olony zboczeńcu! - krzyczał
- tato, przepraszam - Zayn upadł na kolana przepraszając ojca
- nie dotykaj mnie, zapłacisz za to! - Muhamed chwycił za kabel od żelazka i uderzył dwa razy Zayna po twarzy
- zaraz rozwalę ci te usta, i już z nikim się nie będziesz całować! - wyrzucił kabel i poszedł po metalowy pręt
- tato nie! nie! przepraszam! - prosił kładząc się na podłodze
- nie tylko mnie okłamujesz! ale także Allaha! - zwiął zamach i uderzył Malika kilka razy po plecach i raz w twarz -
- tato nie, wybacz mi, już nie będę! - nadal prosił - ale bez skutku, każda prośba o zaprzestanie tylko podkręcała szał Mohameda, był on chory psychicznie i znęcanie się nad innymi było dla niego przyjemnością
Do drzwi zapukała policja, jeden z sąsiadów mieszkających obok usłyszał krzyki i zawiadomił policję.
Mohamed został zakuty w kajdanki i zabrany na komisariat a Zayn został zabrany przez karetkę do pobliskiego szpitala im. Polskich Directionersów.
W tym samym czasie do domu Malików przyszedł Niall który dostarczył zostawioną przez Zayna komórkę, Niall biegł za nim aby mu ją oddać..bóg miał go w opiece, że nie wszedł podczas katowania Malika, kto wie..może i sam by oberwał od ojca-kata.
Niall zobaczył krew na dywanie i zapytał wychodzącego z mieszkania Malików sąsiada co się stało, pan Smith wszytko powiedział, blondyn dowiedział się do którego szpitala został zabrany Malik i bez myślenia nad sytuacją poszedł do swojego domu po auto aby pojechać do szpitala.
*10minut później*
Niall był już w szpitalu, zapytał personel o to gdzie jest Zayn, kobieta pracująca na ostrym dyżurze powiedziała gdzie jest chłopak i w jakim jest stanie..Blondyn pobiegł do wskazanej przez pielęgniarkę salę, otworzył drzwi a w środku zobaczył leżącego Malika, Niall zbladł ale zachował zimną krew i podszedł do łóżka:
- dlaczego on ci to zrobił ? - zapytał drżącym głosem
- widział jak się całowaliśmy - powiedział cicho brunet
- to moja wina, niepotrzebnie się spotkaliśmy, przepraszam Zayn - powidział ze łzami w oczach
- nie, to nic..to nie pierwszy raz - oznajmił przecierając oczy zamazane krwią
- nie możemy być razem, przeze mnie cierpisz - odpowedział Niall próbując schować emocje
- nie, nie Niall..muszę być z tobą, bez ciebie moje życie nie ma sensu..kocham cię - powiedział patrząc blondynowi głęboko w oczy
- ja ciebie też kocham Zayn, chciałem Ci to powiedzieć ale w innej sytuacji - mówił płacząc
- ja też, ale czasu nie cofniemy..może zamkną mojego ojca i wtedy będziemy razem - powiedział Malik
- mam nadzieję, nie mogę bez Ciebie żyć, jesteś dla mnie wszystkim - powiedział wycierając łzy z twarzy ukochanego
- damy radę Zayn, obiecuję - powiedział Horan całując delikatnie Malika po dłoni
* Dwa miesiące później *
W sądzie odbywał się proces karny w sprawie pobicia Zayna Malika przez jego ojca, niestety nie został skazany na więzienie ponieważ stwierdzono u niego chorobę psychiczną, został jednak skazany na przymusowe leczenie bez możliwości wyjścia na wolność. Wyrok zadowolił ławę przysięgłych i dwójkę zakochanych w sobie młodzieńców..w głowie zakochanej pary urodził się świetny plan.
Niall wraz z brunetem postanowili przebrać się za pracowników szpitala psychiatrycznego i zemścić się na ojcu Malika poprzez różnego rodzaju tortury. Plan był przemyślany i dopracowany w każdym szczególe, wystarczyło to jeszcze tylko zrealizować...ale to nastąpi topiero za jakiś czas,teraz młodzi cieszą się sobą nawzajem.
Po zamknięciu ojca-kata Malik mógł spędzać czas z Niallem, ich związek rozkwitał dając im dużo radości i szczęścia.
Zakochana para postanowiła wyjechać na którki wyjazd do Paryża, zwiedzili zabytki..mosty zakochanych, malowali obrazy i śpiewali piosenki zespołu OneDirection, byli ich wielkimi fanami.
Po 23 tygodnaich od wyroku na ojcu Malika, nadszedł czas n zemstę..
Oboje przebrali się za pielęgniarzy w zakładzie psychiatrycznym, Niall był wyposażonyw ostre noże a Zayn miał przy sobie gaz pieprzowy i grzałkę do wody, zemsta będzie słodka.
Zakład nie był strzeżony od zewnątrz, ochrona skupiała się nad tym co się dzieję w środku co było na rękę młodych zakochanych gejów z chęcią zemsty, Dokładnie sprawdzili korytarze, nigdzie nie było kamer..ochrona stała tylko i wyłącznie przy głównym wyjściu, chłopcy mieli wolną rękę.
Zabrali spod sali dla inwalidów wózek i podjechali pod salę nr. 27 gdzie znajdował się Mohamed Malik,
Niall miał na twarzy maseczkę a ojciec był na lekach więc nie poznał chłopaka swojego syna.
Pan Malik wsiadł na wózek, Zayn przywiązał go do oparcia i bocznych elementów i pojechali do starej nieczynnej sali operacyjnej. Zayn pokazał swoją twarz, tak samo Niall..ojciec poznał chłopców, zaczął krzyczeć i mówić:
- mogłem ciebie dobić, ty cholerny peda*e- wykrzyczał Mohamed
- twoje słowa nic mi nie zrobią, tak samo twoje ręce - powiedział z szatańskim uśmiechem na twarzy
Chwycił za siekierę i odciął obie ręce swojemu ojcu.
- widzisz, teraz już mnie nie będziesz bić - powiedział z pogardą
Ojciec próbował kopać Zayna i Nialla...jak się okaże, niepotrzebnie
- Niall, odetnij mu nogi - wydał rozkaz
Blondyn chwycił za piłę mechaniczną i odciął mu obie nogi, następnie włożył mu do jamy ustanej rozgrzaną do czerwoności grzałkę aby przestał krzyczeć.
Niall przypomniał sobie o nożach które miał w kieszeni, chwycił za nie i powolnym ruchem włożył do oczu Mohameda oślepiając go za zawsze.
Ojciec miał już policzony żywot, oboje ubrali maseczki, zamknęli drzwi na kłódkę i wyszli ze szpitala przez drzwi dla pracowników które nie były strzeżone.
Do tej pory nie odnaleziono ciała Mohameda, jego dane zostały skasowane z listy ludzi którzy są tam leczeni.
Po roku oboje postanowili zacząć życie na nowo, wspólnie wyprowadzili się do Kanady gdzie wybudowali duży dom, cieszą się sobą nawzajem..Ich miłość trwa, i zawsze będzie trwać.
Koniec.
Na początku czerwca Zayn zaprosił Tatianę do restauracji oddalonej od ich terenów o 16km, restauracja była nowa..założycielem była dobrze znana w UK Magda Gessler, Zayn lubił jej programy i postanowił, że odwiedzi jej restaurację wraz z Tatianą.
I tak też się stało, wyruszyli w podróż metrem na ulicę Graham-forest 12.
W tym samym czasie, w tym samym celu podążał tam Niall Horan, przystojny blondyn o Irlandzkich korzeniach, homoseksualny chłopak był w tym samym wieku co Zayn.
- szybciej bo wszystkie miejsca zostana zajęte - krzyczał biegnący Zen do Tatiany
- biegnę ile sie da, nie zapomnij o tym, że mam dziś okres! - wykrzyczała dziewczyna
- zawsze coś - powiedział podirytowany chłopak
- zamkną restaurację i nie wejdziemy, a ja uwielbiam Gesslerową - powiedział pod nosem
- spokojnie zdążysz - uspokajała blondynka
*Po 11 minutach*
- o! o! dwa wolne miejsca - krzyczy młody przystojny młodzieniec
- siadajmy i wpierdalajmy coś - powiedziała Tatiana, która uwielbia jeść
- masz szczęście, że zdążyliśmy, inaczej dostałabyś ode mnie krzesłem po tej brzydkiej twarzy - powiedział cichym głosem
- i dlaczego ja się z tobą koleguję ? - powiedziała do siebie kiwając głową
.
.
.
.
- dziękuję za przybycie! znów uratowałam restaurację, teraz ludzie zaczną tu przychodzić, a to wszystko dzięki mnie! - wykrzyczała Magda
( w oddali słychać brawa)
- smacznego! - powiedziała doświadczona restauratorka i osobowość telewizyjna stacji TVN
.
.
.
.
- na co masz ochotę Tatianko ? - zapytał Zayn
- chcę zjeść kebab po irańsku - powiedziała z uśmiechem na twarzy
- okej, a ja zjem sushi, dawno nie jadłem - odpowiedział
W tym samym momencie do restauracji wszedł Niall Horan, był fanem Magdy Gessler i też chciał zjeść w nowej restauracji...jak się okaże, nie tylko zje dobry posiłek ale także zakocha się.
Blondyn szedł ze słuchawkami na uszach i był zapatrzony we własne odpicie w ekranie smartfona,
a Zayn analizował zamówienie spisane na kartce...zderzyli się
- przepraszam! nie zauważyłem ciebię - powiedział wpatrując się głęboko w oczy przystojnego bruneta
- nie, nie to ja przepraszam - odpowiedział utrzymując kontakt wzrokowy z Niallem
Trwali w tym spojrzeniu przez chwilę, ale tylko chwila wystarczyła aby zakochali się w sobie.
- jestem Niall, miło mi - powiedział z uśmiechem na twarzy
- a ja Zayn - był zamurowany, to był facet z jego marzeń
- są jeszcze jakies wole miejsca ? - zapytał blondyn
- nie, ale te fotele są duże więc zmieścisz sie obok mnie - powiedział wpatrując się w niebieskie oczy Nialla
- awww, to takie miłe z twojej strony,okej dosiądę się - odpowiedział
- wiesz co chcesz zjeść ? - zapytał
- może sushi ? - odpowiedział
- to tak jak ja! - powiedział na głos
- więc złóżmy zamówienie - powiedział uroczy blondyn
Poszli złożyć zamówienie. Gdy tylko Tatatiana zobaczyła Zayna i Nialla wiedziała, że Zayn jest w nim zakochany..ona wiedziała o nim wszystko. Zayn i Niall patrzyli sobie w oczy, ale na ten czas to było tylko tyle, nie wiedzieli praktycznie nic o sobie..jedyne co to wyczuli, że są gejami, gej radar był u nich nienawodny.Po zakończeniu obiadu, trójka nastolatków postanowiła wrócić do domu. Niall poprosił o numer bruneta, Zayn natychmiast napisał my na dłoni jego numer. Pożegnali się i wrócili do domów.
*4 godziny później*
Malik przezywał spotkanie, wiedział, że Niall jest gejem i nie mogł przestać o nim myśleć...tak samo było z Niallem, też myslał o Zaynie, usneli myśląć o sobie nawzajem. Na zajutrz po szkole Niall wystukał numer do jego sympatii, po chwili odezwał się przystojny brunet:
- hallo ?
- cześć, to ja Niall - powiedział niewinnym głosem
- aaa Niall!!, witaj! - odpowiedział z wesołym tonem, Malik ucieszył się z telefonu
- może gdzieś się spotkamy - zapytał blondyn
- oczywiście - odpowiedział Zayn
- więc gdzie i kiedy ? - zapytał Niall
- o 17 przy fontannie Justina Biebera ? - okej, wiem gdzie to jest - odpowiedział brunet
- więc do zobaczenia! - odpowiedział niebieskooki przystojniak
Zayn ucieszył się z telefonu od jego nowego kolegi..czuł do niego coś więcej niż tylko lubienie
Niall równiesz był zadowolony, wiedział że musi upłynąć torchę czasu aż oboje przedją na inny poziom relacji..ewidentnie przyciągało ich coś do siebie.
*godzinę później*
Zayn bardzo ładnie wyglądał, miał na sobie czarny sweter z eleganckim bialym kołnierzykiem i czarne rurki. Niall postawił na luz..miał na sobie tylko t-shirt i obsiłe spodnie wraz z białymi converse na stopach.
Brunet już z drugiego końca fontanny zobaczył Nialla, podobało mu się to co widział, Niall był oczarowny wyglądem Zayna, lubił takich jak on..miał słabość do brunetów z pieknym akcentem.
- czeeeść - powiedzał z szerokim uśmiechem Zayn
- cześć - odpowiedział Niall
- cieszę się, że ciebie widzę - powiedział nieśmiało
- awww ja też, jesteś taki uroczy - odpowiedział blondyn
- dziękuję i nawzajem haha - powiedział Malik
- co porobimy ? - zapytał Horan
- może zjemy watę cukrową ? za nami jest budka gdzie ją sprzedają - powiedział zachęcająco
- tak! uwielbiam ją, patrz..nawet lubimy to samo, zaraz sie wzruszę - powidział z ręką na sercu
Bawili się przez długi czas, ich spojrzenia mówiły same za siebie, dotknęli się dłońmi, Zayn był w siódmym niebie, a Niall w ósmym...nigdy w życiu nie byli tak szczęśliwi. Po aktywnie spędzonym dniu udali się na wzgórza św. Miley Cyrus, usiedli tam na drewnianą ławeczkę i wspólnie patrzyli na zachodzące słońce, ich dłonie powili przybliżały się do siebie, aż w końcu splątały się w miłosnym dotyku. Zayn odwrócił się do Nialla, to brunet zrobił pierwszy krok, przybliżył się do Horana i pocałował go delikatnie muskając jego słodkie od waty usta, Niall odwzajemnił pocałunek dotykając Zayna po policzku. Mało o sobie wiedzieli ale to nie był problem, ich serca czekały na siebie przez wiele lat, wiedzieli, że znaleźli tego jedynego...nic nie było w stanie zniszczyć tego gorącego uczucia które było pomiędzy nimi..aż do czasu gdy ojciec Zayna zobaczył jak jego syn całuję się z chłopakiem.
Brunet dostał sms od ojca który kazał mu wrócić do domu, Zayn szybko pożegnał się z Niallem i pobiegł do domu. Nie spodziewał się tego co stanie się w jego domu..
Zayn wszedł do swojej willi, od tyłu zaszedł go jego ojciec
- gdzie byłeś ?! - krzyknął
- z kolegą na mieście - oznajmił
- ah, czyli to tak się na was mówi ''koledzy'' tak ? - pytał ze wściekłością na twarzy
- to tylko kolega - powiedział drżącym głosem
- widziałem jak się z nim całowałeś!! ty pier*olony zboczeńcu! - krzyczał
- tato, przepraszam - Zayn upadł na kolana przepraszając ojca
- nie dotykaj mnie, zapłacisz za to! - Muhamed chwycił za kabel od żelazka i uderzył dwa razy Zayna po twarzy
- zaraz rozwalę ci te usta, i już z nikim się nie będziesz całować! - wyrzucił kabel i poszedł po metalowy pręt
- tato nie! nie! przepraszam! - prosił kładząc się na podłodze
- nie tylko mnie okłamujesz! ale także Allaha! - zwiął zamach i uderzył Malika kilka razy po plecach i raz w twarz -
- tato nie, wybacz mi, już nie będę! - nadal prosił - ale bez skutku, każda prośba o zaprzestanie tylko podkręcała szał Mohameda, był on chory psychicznie i znęcanie się nad innymi było dla niego przyjemnością
Do drzwi zapukała policja, jeden z sąsiadów mieszkających obok usłyszał krzyki i zawiadomił policję.
Mohamed został zakuty w kajdanki i zabrany na komisariat a Zayn został zabrany przez karetkę do pobliskiego szpitala im. Polskich Directionersów.
W tym samym czasie do domu Malików przyszedł Niall który dostarczył zostawioną przez Zayna komórkę, Niall biegł za nim aby mu ją oddać..bóg miał go w opiece, że nie wszedł podczas katowania Malika, kto wie..może i sam by oberwał od ojca-kata.
Niall zobaczył krew na dywanie i zapytał wychodzącego z mieszkania Malików sąsiada co się stało, pan Smith wszytko powiedział, blondyn dowiedział się do którego szpitala został zabrany Malik i bez myślenia nad sytuacją poszedł do swojego domu po auto aby pojechać do szpitala.
*10minut później*
Niall był już w szpitalu, zapytał personel o to gdzie jest Zayn, kobieta pracująca na ostrym dyżurze powiedziała gdzie jest chłopak i w jakim jest stanie..Blondyn pobiegł do wskazanej przez pielęgniarkę salę, otworzył drzwi a w środku zobaczył leżącego Malika, Niall zbladł ale zachował zimną krew i podszedł do łóżka:
- dlaczego on ci to zrobił ? - zapytał drżącym głosem
- widział jak się całowaliśmy - powiedział cicho brunet
- to moja wina, niepotrzebnie się spotkaliśmy, przepraszam Zayn - powidział ze łzami w oczach
- nie, to nic..to nie pierwszy raz - oznajmił przecierając oczy zamazane krwią
- nie możemy być razem, przeze mnie cierpisz - odpowedział Niall próbując schować emocje
- nie, nie Niall..muszę być z tobą, bez ciebie moje życie nie ma sensu..kocham cię - powiedział patrząc blondynowi głęboko w oczy
- ja ciebie też kocham Zayn, chciałem Ci to powiedzieć ale w innej sytuacji - mówił płacząc
- ja też, ale czasu nie cofniemy..może zamkną mojego ojca i wtedy będziemy razem - powiedział Malik
- mam nadzieję, nie mogę bez Ciebie żyć, jesteś dla mnie wszystkim - powiedział wycierając łzy z twarzy ukochanego
- damy radę Zayn, obiecuję - powiedział Horan całując delikatnie Malika po dłoni
* Dwa miesiące później *
W sądzie odbywał się proces karny w sprawie pobicia Zayna Malika przez jego ojca, niestety nie został skazany na więzienie ponieważ stwierdzono u niego chorobę psychiczną, został jednak skazany na przymusowe leczenie bez możliwości wyjścia na wolność. Wyrok zadowolił ławę przysięgłych i dwójkę zakochanych w sobie młodzieńców..w głowie zakochanej pary urodził się świetny plan.
Niall wraz z brunetem postanowili przebrać się za pracowników szpitala psychiatrycznego i zemścić się na ojcu Malika poprzez różnego rodzaju tortury. Plan był przemyślany i dopracowany w każdym szczególe, wystarczyło to jeszcze tylko zrealizować...ale to nastąpi topiero za jakiś czas,teraz młodzi cieszą się sobą nawzajem.
Po zamknięciu ojca-kata Malik mógł spędzać czas z Niallem, ich związek rozkwitał dając im dużo radości i szczęścia.
Zakochana para postanowiła wyjechać na którki wyjazd do Paryża, zwiedzili zabytki..mosty zakochanych, malowali obrazy i śpiewali piosenki zespołu OneDirection, byli ich wielkimi fanami.
Po 23 tygodnaich od wyroku na ojcu Malika, nadszedł czas n zemstę..
Oboje przebrali się za pielęgniarzy w zakładzie psychiatrycznym, Niall był wyposażonyw ostre noże a Zayn miał przy sobie gaz pieprzowy i grzałkę do wody, zemsta będzie słodka.
Zakład nie był strzeżony od zewnątrz, ochrona skupiała się nad tym co się dzieję w środku co było na rękę młodych zakochanych gejów z chęcią zemsty, Dokładnie sprawdzili korytarze, nigdzie nie było kamer..ochrona stała tylko i wyłącznie przy głównym wyjściu, chłopcy mieli wolną rękę.
Zabrali spod sali dla inwalidów wózek i podjechali pod salę nr. 27 gdzie znajdował się Mohamed Malik,
Niall miał na twarzy maseczkę a ojciec był na lekach więc nie poznał chłopaka swojego syna.
Pan Malik wsiadł na wózek, Zayn przywiązał go do oparcia i bocznych elementów i pojechali do starej nieczynnej sali operacyjnej. Zayn pokazał swoją twarz, tak samo Niall..ojciec poznał chłopców, zaczął krzyczeć i mówić:
- mogłem ciebie dobić, ty cholerny peda*e- wykrzyczał Mohamed
- twoje słowa nic mi nie zrobią, tak samo twoje ręce - powiedział z szatańskim uśmiechem na twarzy
Chwycił za siekierę i odciął obie ręce swojemu ojcu.
- widzisz, teraz już mnie nie będziesz bić - powiedział z pogardą
Ojciec próbował kopać Zayna i Nialla...jak się okaże, niepotrzebnie
- Niall, odetnij mu nogi - wydał rozkaz
Blondyn chwycił za piłę mechaniczną i odciął mu obie nogi, następnie włożył mu do jamy ustanej rozgrzaną do czerwoności grzałkę aby przestał krzyczeć.
Niall przypomniał sobie o nożach które miał w kieszeni, chwycił za nie i powolnym ruchem włożył do oczu Mohameda oślepiając go za zawsze.
Ojciec miał już policzony żywot, oboje ubrali maseczki, zamknęli drzwi na kłódkę i wyszli ze szpitala przez drzwi dla pracowników które nie były strzeżone.
Do tej pory nie odnaleziono ciała Mohameda, jego dane zostały skasowane z listy ludzi którzy są tam leczeni.
Po roku oboje postanowili zacząć życie na nowo, wspólnie wyprowadzili się do Kanady gdzie wybudowali duży dom, cieszą się sobą nawzajem..Ich miłość trwa, i zawsze będzie trwać.
Koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz